Kolejne psie nieszczęście 🙁
Przyszedł od strony lasu. Był ledwo żywy, wycieńczony, głodny i przeraźliwie chudy. Szybko okazało się też, że nie widzi lub jego wzrok jest bardzo słaby, bo wpadał na wszystkie przeszkody, które pojawiły się przed nim.
Nie mamy pojęcia, skąd biedaczek wziął się na wsi, bo nikt nie rozpoznaje malutkiego, chudego pieska. Może ktoś postanowił pozbyć się „zepsutego” psa i wyrzucił go przy drodze, może on sam – niewidomy – zagubił się i już nie potrafił odnaleźć drogi do domu, nie pomógł mu wyostrzony słuch i węch 🙁
Na szczęście znalazł tymczasowe schronienie u pani Halinki, ale nie może tam zostać na długo, bo pani Halina ma już sporo własnych zwierząt, które też wymagają czasu i opieki, dlatego szukamy dla Misia (tak dostał na imię) domu pełnego miłości do zwierząt <3
Misio, mimo przeżytych trudów, okazał się niekłopotliwym, przemiłym i ufnym pieskiem. Akceptuje psy i koty. Po jednym dniu pobytu u pani Haliny już szczekał i merdał ogonkiem 🙂 Na pewno nie nadaje się jako pies przy budzie. Tego w ogóle nie toleruje… Misio czeka na dom w Kęsowie (ok. 15 km od Tucholi, 25 km od Sępólna Kr.)
Nr. kontaktowy do pani Haliny: 889 230 490
Można też wysłać wiadomość na fb fundacji 🙂
PROSIMY – UDOSTĘPNIAJCIE I PYTAJCIE ZNAJOMYCH – WSPÓLNYMI SIŁAMI MOŻEMY SPRAWIĆ, BY SKOŃCZYŁ SIĘ TUŁACZY LOS MISIA <3